Polacy na 20. miejscu
12 lipca 2008
Wczoraj polska reprezentacja rozegrała kolejny pojedynek w odbywającym się w Słowenii turnieju European Boys Team Championship. Po czwartkowej porażce z Islandią nasi juniorzy zmierzyli się z drużyną Austrii.
Juniorzy po rozegranej w środę rundzie strokeplay (wtorkowa partia została odwołana z powodu złych warunków pogodowych), na podstawie wyników zostali przyporządkowani do trzeciej grupy, w której znalazły się także reprezentacje Islandii, Słowenii, Austrii. Wszystkie te drużyny grały wczoraj w formacie matchplay o możliwość dalszej gry, gdyż według regulaminu mogło się to udać tylko jednej z tych reprezentacji. Niestety, nasi juniorzy przegrali z Islandczykami stosunkiem 5 do 0.
Polacy również i wczoraj musieli uznać wyższość rywali. Żadnemu z naszych reprezentantów nie udało się wygrać swojego meczu. Pojedynek Tomasza Pulsakowskiego z Austriakiem Marcelem Walzlem zakończył się zwycięstwem tego drugiego, stosunkiem 3&2. Rezultat meczu Daniela Snoeya to 4&3, Adriana Meronka – 5&4, a Konrada Stępnia – 6&5. W formacie fouresomes Polskę reprezentowali Michał Wacławek i Mateusz Jędrzejczyk. Przegrali z rywalami 5 dołkami. W sumie, Polacy ulegli Austrii 5 do 0.
Dziś polska reprezentacja zmierzyła się z drużyną ze Słowenii. Niestety również ten pojedynek nie zakończył się szczęśliwie dla Polaków. W formacie fouresomes Daniel Snoey i Konrad Stępień przegrali z Domen Slabe i Aljaž Brumen dwoma dołkami. W pojedynczych meczach takze nie uzyskaliśmy żadnego punktu. Tomek Pulsakowski zagrał najlepiej z reprezentacji, w rezultacie jednak przegrał dwoma dołkami, gdy do rozegrania pozostał jeszcze jeden. Adrian Meronk przegrał z Žiga Avsec stosunkiem 5&4, Mateusz Jędrzejczyk uległ Gašperowi Brodnikowi 8&7, Michal Waclawek został pokonany przez Jaka Vidmara czterema dołkami, gdy do rozegrania były jeszcze dwa.
Podsumowując występ naszej kadry w turnieju Filip Naglak, jeden z trenerów naszej reprezentacji, powiedział: „Starty naszych reprezentantów pokazały nam, że potrzeba jeszcze czasu, aby rywalizować z drużynami z czołówki. Pomimo tego iż przegraliśmy, wiem, że nasi chłopcy pokazali serce i wolę walki, a to są cechy, które są najważniejsze w sporcie. Walczyli z całych sił i pomimo porażek należą im się słowa uznania, iż do końca starali się pokazać maksimum swoich możliwości. Uważam, że nie mogliśmy ugrać nic więcej a rezultaty są odzwierciedleniem różnicy, jaka nas dzieli od najlepszych. Cieszę się, że najmłodsi zawodnicy spisali się bardzo dobrze. Są oni dopiero od dwóch lat w systemie szkolenia PZG i wierzę, że jeśli będą nadal podchodzili poważnie do treningu czekają ich o wiele lepsze dni. Obserwując ich wyniki wydaje mi się, iż szkolenie odnosi skutki i nie trzeba wyjeżdżać za granicę, aby grać dobrze. Sport ma to do siebie, że wymaga czasu. Za parę lat będziemy mieli wiele radości z wyników tych młodych zawodników. Na słowa uznania zasługuje postawa Daniela Snoeya, który pokazał swój potencjał podczas turnieju. Cieszy mnie bardzo także postawa graczy, z którymi mam kontakt podczas obozów. Gratuluje im woli walki i sportowej postawy . Myślę iż pomimo porażek chłopaki pokazali hart ducha i wolę walki, a to jest to, co się w sporcie liczy”.
W finale zmierzą się drużyny Norwegii i Szwecji. Norwegowie pokonali dzisiaj Anglię stosunkiem 4,5&2,5. Szwedzi wygrali z Portugalią 5 do 2. Stawka jest wysoka. Obydwie drużyny walczą o pierwsze miejsce w klasyfikacji. O trzecią lokatę będą walczyć drużyny z Anglii i Portugalii.
Więcej aktualności