Jednak Kasprowicz!
5 października 2008
Znamy już zwycięzcę tegorocznego PZG Masters – po wyrównanej walce z Adrianem Meronkiem został nim, z wynikiem 215 uderzeń brutto Michał Kasprowicz.
Faworyt rozgrywek, tuż przed finałową rundą, znajdował się na drugiej pozycji. Dzisiejszą grę rozpoczął efektownie od birdie, których miał później jeszcze dwa. Bogey i double pod koniec pierwszej dziewiątki sprawiły, że zanim stanął na 10. tee był na par i nadal tracił do Meronka jedno uderzenie. Junior grał podobnie: 2 birdie i jeden double. Wszystko rozstrzygnęło się na back nine. Kasprowicz na 11-stce zrobił bogey’a, ale przewaga Adriana stopniała na 12 dołku, par 4, gdzie trafił dopiero za 6 uderzeniem, a dalej zagrał bogey’a. Na dołku 15. Kasprowicz trafił ładnego putta i zrobił birdie, podczas gdy Meronk zagrał par. Na końcu zaś junior miał jeszcze większego pecha – musiał ratować się z bunkra, a następnie przydarzył mu się lip out i musiał zagrać dodatkowego putta. Kasprowicz zrobił par i tym samym zwyciężył z przewagą dwóch uderzeń. Adrian Meronk został Wicemistrzem PZG Masters.
„Całą runda była dosyć nerwowa, ale jakoś wytrzymałem. Adrian bardzo dobrze grał, tak jak zresztą wszyscy juniorzy, więc na pewno nie było mi łatwo i musiałem się mocno napocić, żeby wygrać. Chyba nerwowo lepiej to zniosłem niż on. Natomiast ze swojej gry nie jestem dziś zadowolony.” mówił po grze Kasprowicz. Przyznał, że z całego sezonu najbardziej cieszy go wygrana w Mistrzostwach Polski Matchplay – tego zwycięstwa brakowało mu do kolekcji, gdyż triumfatorem PZG Masters był już dwa lata temu. „Celem było również wygranie Rankingu, co mi się udało, i obniżenie handicapu do 0,8″.
Mistrz PZG Masters zdradził, że choć trenuje rzadko, to jeśli już pojawia się na driving range, daje z siebie wszystko i mądrze wykorzystać czas na trening. „Nie mam tyle czasu co młodzież, dzielę go między rodzinę i pracę, dlatego w tym sezonie nie mogłem grać w wielu turniejach. Moja rodzina wkrótce się powiększy więc będę miał jeszcze mniej czasu i muszę cieszyć się tym, co mam (śmiech). Jeśli tylko mogę staram się grać dobrze, najlepiej jak potrafię. Na rundach treningowych nic mi nie wychodzi, ale gdy już jestem na turnieju to jestem maksymalnie skoncentrowany.”
W finałowej grupie grał jeszcze Piotr Dąbrowiecki z Amber Baltic GC, tegoroczny Mistrz Pomorza Zachodniego. Jego dwie pierwsze rundy (71 i 73) plasowały go dziś rano na trzecim miejscu. Dzisiejsza 18-stka nie była jednak na tyle udana, by utrzymać tę pozycję. Zagrał 81 uderzeń i ostatecznie zajął piąte miejsce ex equo z Tomaszem Pulsakowskim, zeszłorocznym zwycięzcą PZG Masters.
Na trzecim miejscu uplasował się Wojciech Świniarski. W piątek uzyskał najlepszy wynik wraz z Michałem Kasprowiczem i Łukaszem Wilkiem – 2 poniżej par. W sobotę zagrał 75, a dziś 76. Jego łączny rezultat wyniósł 221 uderzeń, 5 powyżej par. Junior zdołał pokonać tym samym Łukasza Wilka, który po świetnej otwierającej rundzie pierwszego dnia, dziś zagrał 76 i z wynikiem 7 powyżej par, zajął czwartą pozycję.
Wśród pań nie było niespodzianek. Walka o miejsca na podium od początku toczyła się miedzy trzema zawodniczkami. Martyna Mierzwa, wczoraj zagrała 69 i stała się niekwestionowaną liderką. Dziś miała nieco słabszą rundą, zagrała jednego doubla, triple’a, trzy bogey’e i tylko jednego birdie, co dało jej łączny rezultat 79 i pierwsze miejsce w klasyfikacji pań wraz z tytułem Mistrzyni PZG Masters. Druga była Katarzyna Kaźmierczyk (251 uderzeń), a trzecia juniorka Katarzyna Selwent (252).
Przyznano również nagrody w klasyfikacji netto mężczyzn: Pierwsze miejsce zajął Piotr Dąbrowicki, drugie Łukasz Wilk, a trzecie Michał Wacławek. W konkursie „Nearest to the pin” wygrał Paweł Grzelak, a w „Longest drive” Wojciech Świniarski.
Finał turniejów mistrzowskich PZG był również okazją do ogłoszenia zwycięzców Rankingu PZG: zgodnie przewidywaniami zostali nimi Martyna Mierzwa w kategorii pań i Michał Kasprowicz wśród panów. Pozostałe klasyfikacje można zobaczyć tutaj.
Oprócz uhonorowania najlepszych golfistów amatorów, poznaliśmy zwycięzców cyklu PlayGolf Tour, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z golfem. Ich finałowy turniej miał miejsce na 9-dołkowym polu KG Toya. Jego triumfatorami zostali: Grzegorz Szymanik, Michał Dobosz i Michał Kozieł. Zwycięzcami całej serii turniejów dla posiadaczy Zielonej Karty zostali natomiast: Grzegorz Szymanik, Rafał Jaros i Michał Kozieł.
Podczas ceremonii wręczenia nagród, Piotr Mondalski, prezes PZG, podziękował wszystkim golfistom za udział w turniejach, a właścicielom pól za współpracę. Mimo iż piękna pogoda wciąż sprzyja golfistom, sezon turniejowy został oficjalnie zakończony!
Więcej aktualności