Otwórz wyszukiwarkę
Zamknij wyszukiwarkę
Zaloguj się
Zaloguj się do konta golfisty

Maks Sałuda zwycięża na Pro-Am Tour w Amber Baltic

Zakończył się ostatni przed wielkim finałem turniej Deutsche Bank Pro Am Tour, tym razem w Amber Baltic Golf Club. Po pierwszej rundzie powstało wiele pytań. Spekulowano, czy tym razem Peter Bronson ponownie przystąpi do ataku i znów będziemy świadkami jego zwycięstwa, czy może Eric Rvan, który prowadził po pierwszym etapie rozgrywek, zdobędzie tytuł i uzyska kartę na Wrocław Open, po którą między innymi przyjechał. Rozwiązanie było jednak zupełnie inne .

Ani Peter Bronson ani Eric Rvan nie przeszkodzili Maksymilianowi Sałudzie w drodze po zwycięstwo. Po pierwszych dziewięciu dołkach sytuacja wyglądała dosyć ciekawie. Na prowadzenie wsunął się młody zawodowiec Maksymilian Sałuda . Zagrał dzisiaj pierwszą dziewiątkę na -2. Wraz z wczorajszym wynikiem był na -4. Peter Bronson dziewiątkę rozegrał na par, a lider z pierwszej rundy – Eric Rvan uzyskał na niej +4. Tym samym sytuacja wyglądała następująco : prowadził Sałuda (-4), za nim nowy Pro ze Sierra GC – Mark Henderson (-1), zawodnicy którzy prowadzili po pierwszej rundzie znaleźli się na następnych lokatach.

Maks nie pozwolił odebrać sobie prowadzenia. Kolejną dziewiątkę rozegrał na jeden powyżej par i w sumie ukończył zawody z wynikiem 141 uderzeń. „Jest to moje pierwsze zwycięstwo odkąd przeszedłem na zawodowstwo – powiedział po turnieju. Rezultat uzyskany dzisiaj jest wynikiem treningu i ciężkiej pracy. Od dwóch lat trenowałem sporo i miałem już, można powiedzieć, pewien „dołek”, ponieważ nie widziałem efektów. Aż do dzisiaj!” – opowiedział.

Swoją grę ocenił jako bardzo równą i miał rację – pierwszy dzień 70 uderzeń, drugi 71. „Nie miałem an jednego double bogeya. Miałem dzisiaj tylko trzy bogeye. Dla mnie to tylko trzy, bo nie jestem zawodnikiem na poziomie European Tour na przykład, dla których jest to aż trzy, dla mnie to tylko trzy.”

Następny turniej, w którym wystąpi Maks Sałuda to DHL Wrocław Open. Zapytany o swoje zamierzenia względem tych zawodów, odpowiedział iż będzie to przejście cuta. Liczymy, ze mu się to uda.

Drugą lokatę ex aequo wśród zawodowców zajęli Peter Bronson i Mark Henderson. Obydwoje zakończyli turniej z rezultatem 144 uderzeń.

W klasyfikacji amatorów stroke play brutto na pierwszej lokacie znalazł się Konrad Stępień z sumą 148 uderzeń. Taki sam rezultat uzyskał Jan Zawadowski, ale o triumfie Konrada zadecydowała reguła countback. Trzecie miejsce zajął Grzegorz Gawroński.
Najlepszą kobietą w klasyfikacji brutto była Karolina Jaworska.

Rozdano również nagrody w klasyfikacji amatorów stroke play netto. Pierwsze miejsce zajął Kamil Chojnicki, przed Mateuszem Kniagininem i Jakubem Żelaznym.

Podczas turnieju odbyły się także dodatkowe konkursy – Stroer Longest Drive, w którym zwyciężył Adam Mitukiewicz, Bushnell Nearest to the Pin, gdzie triumfował Konrad Stępień oraz Powakaddy Nearest to the Pin – tu nagrodę odebrał Andy Henderson.
Podczas rozdania nagród – kiedy Maks Sałuda odbierał puchar za pierwsze miejsce – zgromadzeni zawodnicy śpiewali mu „sto lat”, co było bardzo miłym zwieńczeniem tego turnieju.

Wyniki można zobaczyć tutaj


Więcej aktualności

Partner Strategiczny

Partner Generalny

Zarezerwuj TEE TIME
Dostępność WCAG