Amber Baltic GC: Emocje rosną
3 września 2009
Po wczorajszej rundzie stroke play kluby startujące w grupie klasyfikacyjnej w turnieju Polish Club Championship rozpoczęły dziś rywalizację w match play. Mecze pomiędzy poszczególnymi drużynami były niezwykle zacięte, a ostatni pojedynek zakończył się dopiero tuż przed zapadnięciem zmroku.
Dzisiaj po raz kolejny okazało się, że match play rządzi się swoimi prawami. Co prawda, zwyciężali faworyci, jednak nie do końca w sposób, jaki sobie zakładali. Najlepszy team po pierwszym dniu – Wielkopolski Klub Golfowy – zmierzył się dzisiaj z ósmą drużyną w swojej grupie – Sierra GC B. Najpierw po porannych meczach singlowych był remis. Nie zawiódł Michał Kasprowicz, który pokonał Jarosława Szwarca stosunkiem 8&7. Swój mecz z Dariuszem Bobińskim wygrał również Marek Grunt (2up). Natomiast Bartosz Brózda uległ zawodnikowi z Wejherowa – Markowi Ninardowi (5&3). Z takim samym wynikiem zawodnik ze Sierry – Piotr Lubos -pokonał Antoniego Taczanowskiego z WKG. Rezultat pojedynku pomiędzy klubami rozstrzygnął się zatem dopiero w popołudniowym meczu foursome, w którym zmierzyli się: ze strony WKG: Michał Mierzwa i Maciej Odzimek, ze strony klubu z Wejherowa: Tadeusz Siek i Mirosław Domosławski. Golfiści ze Sierra GC B na 14. dołku musieli jednak uznać wyższość rywala.
W tej samej grupie walkę stoczyły dwa pomorskie kluby: Amber Baltic GC i Binowo Park-seniorzy. Lepsi okazali się zawodnicy z Amberu, pokonując seniorów z Binowa 4 do 1 i to oni zmierzą się jutro z drużyną z Wielkopolski.
W walce o awans do grupy mistrzowskiej nadal liczy się także drużyna Sierry GC A, która pokonała dziś Royal Golf Club Wilanów 4 do1. Tutaj za niespodziankę można uznać porażkę Dariusza Kossa z Robertem Niewiadomskim.
Drużyna Golf Swing Józefów, która przywiozła ze sobą mocną ekipę opartą na zawodnikach zza zachodniej granicy, w pierwszym dniu wygrała wszystkie gry singlowe przeciwko juniorom z Binowo Park.
Do najbardziej zaciętego pojedynku doszło pomiędzy drużynami Royal Kraków A i Opolskim Klubem Golfowym A. Zawodnicy tych drużyn nie rozstrzygnęli wyniku w meczach singlowych, tak więc przystąpili do gry fourball. Po 18 dołkach nadal otrzymywał się remis i zawodnicy po krótkiej przerwie spowodowanej zagrożeniem burzowym przystąpili do dogrywki. Na pierwszym dołku play off lepsi okazali się golfiści z Royal Kraków. Przy licznej publiczności zawodnik krakowskiej drużyny Janusz Kotynia uzyskał birdie, trafiając putta z około 9 metrów.
Jutro oczy wszystkich zwrócone będą prawdopodobnie na mecze właśnie tych drużyn: Wielkopolskiego KG z ABGC oraz Sierry z GS Józefów. Oczywiście emocje towarzyszą wszystkim rozgrywkom, niezależnie od miejsca, o które drużyny walczą.
Pomimo braku pogody w godzinach rannych zawodnicy wszystkich klubów pałali dziś chęcią walki i rywalizacji, a ci, którzy ukończyli swoje pojedynki, nie zważając na pogodę, mocno dopingowali kolegów z własnej ekipy.
Jutro kolejny dzień zmagań.
Wyniki i tee times na stronie http://www.gms.pzgolf.pl/
Więcej aktualności