Henderson i Świniarski na prowadzeniu
18 września 2009
Drugi dzień turnieju Deutsche Bank Pro-Am Tour, rozgrywany na Lisiej Polanie, przyniósł sporo zmian w klasyfikacji. Bardzo dobrą rundę zagrał Mark Henderson. Rezultat 68 uderzeń, cztery poniżej par pozwoliły mu na wysunięcie się na lidera klasyfikacji zawodowców. Ale co jest jeszcze większą niespodzianką, wraz z nim na pierwszym miejscu ex aequo znajduje się amator – Wojciech Świniarski.
Obydwaj zawodnicy po dwóch dniach turnieju mają na swoim koncie 142 uderzenia, 2 poniżej par. Runda Hendersona była niemal wolna od pomyłek. Niemal, ponieważ na dołku nr 18 zagrał bogeya. poza tym miał pięć birdie. „To była dobra runda” – powiedział dzisiaj po turnieju. „Grałem dosyć równo, pierwszą dziewiątkę skończyłem na -2, a po drugiej byłem na -4. Najlepiej szło mi z długą grą. Trafiłem 16 greenów w regulacji. Dzisiaj grałem przede wszystkim bardziej rozważnie, taktycznie, wczoraj raczej intuicyjnie. Podczas drugiej rundy większa uwagę poświęciłem czytaniu yardage book i bardziej jej zaufałem, pewnie stad także pojawiła się różnica w wynikach.”
Warto dodać, iż dla Marka Hendersona jest to pierwszy występ na Lisiej Polanie, tym bardziej można mu pogratulować wyniku.
Wojciech Świniarski dzisiaj zagrał słabiej niż wczoraj (73), ale przewaga, którą zyskał podczas pierwszego dnia pozwoliła mu na zajęcie pierwszej pozycji wśród amatorów ( a także pierwszej ex aequo w klasyfikacji generalnej).
Mike O’Brien miał dzisiaj 75 uderzeń i spadł na drugie miejsce w klasyfikacji. Ma jednak tylko jedno uderzenie straty do liderów, więc wszystko może się zdarzyć. Czwartą lokatę ex aequo zajmują Martin Proctor, który dzisiaj zagrał bardzo dobrze – 69 uderzeń oraz Eric Ravn (dzisiaj 70 strzałów). Peter Bronson uzyskał dzisiaj identyczny wynik jak wczoraj – 73 uderzenia. Tym samym jest na siódmej pozycji z sumą 146 uderzeń.
Wśród amatorów na drugiej pozycji jest junior z Wrocławia Piotr Ragankiewicz. Piotr ma 153 uderzenia. Trzeci jest junior Jakub Zawada z dwoma uderzeniami straty do Piotra.
W turnieju bierze udział także znany artysta Robert Rozmus i do tego całkiem nieźle sobie radzi. Wczoraj co prawda zagrał 89 uderzeń, ale dzisiaj zanotował 11 uderzeń mniej. „Wczoraj było gorzej, ale średnia z dwóch dni wydaje mi się nienajgorsza. Cieszę się, że po nienajlepszym graniu wczoraj, dzisiaj udało mi się zdyscyplinować . Trzymałem się fairwayów i ogólnie grało mi się bardzo dobrze. Na tym polu jestem po raz trzeci albo czwarty. Jest tu fantastycznie – fajna ekipa, ciekawi ludzie – dzień spędzony na tym polu i turnieju jest bardzo miły.”
Wczoraj Robert Rozmus grał z Peterem Bronsonem, zapytany o wrażenia stwierdził: „ Od Petera można tylko się uczyć – techniki, rutyny przed oddaniem strzału jak i podejścia do samego siebie i do współgraczy. Była to dla mnie także golfowa lekcja mentalna.”
Jutro finał. Na pewno rywalizacja w czołówce będzie bardzo zacięta, zwłaszcza wśród zawodowców, gdyż różnice w wynikach pomiędzy poszczególnymi zawodnikami są niewielkie. Także wśród amatorów nic do końca nie jest przesądzone, choć na pewno Wojciech Świniarski wydaje się być czarnym koniem tego turnieju. Co więcej, jutro poznamy także finalistów Volvo Masters Amateur. Najlepszy zawodnik i zawodniczka tego turnieju klasyfikacji amatorów stroke play netto pojadą na światowy finał do Hiszpanii.
Po zakończonej rundzie nastąpi również ogłoszenie wyników klasyfikacji generalnej całego cyklu Deutsche Bank Pro-Am Tour, który przypominamy trwa od maja. Dla zaproszonych gości również przygotowano wiele atrakcji, nie tylko golfowych. Na pewno będzie emocjonująco i interesująco. Zapraszamy do śledzenia zmagań.
Wyniki można zobaczyć tutaj
Więcej aktualności