Po pierwszej rundzie Polish Matchplay Championship
14 maja 2010
Za nami pierwsza runda pierwszego w tym sezonie turnieju z serii Golf Masters Series – Polish Matchplay Championship. Dziś na polu Modry Las G&CC koło Choszczna golfiści i golfistki rozegrali rundę strokeplay brutto, po której na prowadzeniu znalazł się Sebastian Musiolik.
Dzisiejsze warunki pogodowe można określić jako niesprzyjające, głównie ze względu na niską temperaturę. Było chłodno i pochmurno, jednak na szczęście obyło się bez deszczu. Mimo tego wszyscy zawodnicy stawili się na starcie i rozpoczęli rywalizację o jak najwyższe miejsca w klasyfikacji generalnej. To bowiem na jej podstawie uczestnicy turnieju podzieleni zostali na grupy, w których przez dwa kolejne dni będą rozgrywać pojedynki matchplay.
Piękne, ale wymagające pole, trudne ustawienie flag i z pewnością aura nie pomagały golfistom w uzyskiwaniu rekordowych wyników. Po pierwszej dziewiątce na pozycji lidera znalazł się Sebastian Musolik, który prowadzenie utrzymał do końca rundy. Po 18. dołkach golfista był na par. Za nim uplasowali się Mateusz Gradecki i Ernest Młynarski z wynikiem +3.
„Jestem bardzo zadowolony ze swojej dzisiejszej gry. Szczerze, to nie miałem większych oczekiwań. W tym roku rozegrałem tylko pięć rund, cały swój czas poświęcam głównie na pracę w Szwajcarii. Chciałem się tylko dostać do pierwszej szesnastki”, mówił po rundzie Sebastian Musiolik. Co zatem zaważyło na jego tak dobrym wyniku?„Moją mocną stroną był dzisiaj putting. Na pierwszej dziewiątce miałem tylko 9 puttów, na drugiej 13. A to pierwszy raz, kiedy gram na tym polu. Uważam, że jest ono bardzo trudne, a dzisiaj dodatkowo piny były ustawione w trudnej pozycji.”
„Jeżeli zagram w finale, to najbardziej chciałbym zmierzyć się z Wojtkiem Świniarskim”, dodał Sebastian. „Uważam, że będzie to najsilniejszy przeciwnik”.
W grupie golfistów z wynikiem +4 znaleźli się juniorzy Jędrzej Gąsienica-Ciułacz i Adrian Meronk, a także Wojciech Świniarski w KG Wierzchowiska. W pierwszej ósemce uplasowało się aż 7 juniorów i bez wątpienia jeszcze pokażą, na co ich stać. W sumie, aby znaleźć się w najlepszej grupie należało zagrać w przypadku panów 80 uderzeń i niżej, w przypadku pań 93 i niżej.
Wśród kobiet (w sumie w rywalizacji udział wzięły 22 golfistki) najlepiej wypadła juniorka Katarzyna Selwent, która również zagrała na +3. Golfistka z KG Toya najwyraźniej zamierza powtórzyć scenariusz z zeszłego sezonu, kiedy w turnieju tym prowadzenie wśród pań zdobyła już w pierwszej rundzie, a potem konsekwentnie wygrywała ze swoimi rywalkami, by w końcu sięgnąć tytuł Mistrzyni Polski Matchplay. Kolejne dwa miejsca należą do Karoliny Jaworskiej (+6) i Dominiki Gradeckiej (+7).
Kolejne dwa dni to dla zawodników trudny sprawdzian wytrzymałości i formy. W sobotę i niedzielę będą mieli do rozegrania po 2 pojedynki matchplay. W sobotę poranne mecze rozpoczną się o godz. 7.30.
W niedzielę wielki finał.
Wyniki można zobaczyć tutaj
Więcej aktualności