Szwed Tidebrink na prowadzeniu
1 maja 2010
Dzisiaj zakończył się pierwszy dzień turnieju z cyklu Deutsche Bank Pro-Am Tour. Frekwencja była wręcz rekordowa, na turniej zarejestrowało się 180 graczy. W rezultacie w zawodach wzięło udział 160 zawodników. Dziś najlepszy wśród nich był Daniel Tidebrink, który uzyskał 70 uderzeń.
Daniel Tidebrink pochodzi ze Szwecji, a do Wrocławia przyjechał niedawno. „Kilka tygodni temu przyjechałem na Toya Golf&CC, z moim kolegą i dzisiejszym caddy, na driving range, aby poćwiczyć. Spotkaliśmy lokalnego Pro – Tomka Burandta – który powiedział nam o tym turnieju. Postanowiłem się zarejestrować. Teraz gram tylko dla przyjemności, choć jestem zawodowcem i kiedyś grałem w USA na University of North Texas, a także w Sunshine Tour przez dwa sezony, potem próbowałem zakwalifikować się do European Tour, przez Qualifying School First Stage, niestety zabrakło mi jednego uderzenia. Potem próbowałem w Azji i tez mi się nie udało, więc zdecydowałem się na pracę zawodową i teraz gram już dla zabawy”. Daniel powiedział, iż pole jego zdaniem jest bardzo dobre, a warunki atmosferyczne były dzisiaj naprawdę korzystne i zapowiedział, że będzie chciał uczestniczyć także w następnych zawodach z tego cyklu. „Nie trenuję za dużo, to była moja pierwsza runda w tym roku, ale jestem zadowolony z wyniku. Pierwsza dziewiątka była rewelacyjna, zagrałem na -4. Druga dziewiątka była nieco słabsza, ale zobaczymy co będzie się działo jutro”.
Tylko jedno uderzenie więcej niż Tidebrink zanotowało czterech graczy – Mateusz Gradecki, Adrian Meronk, Maksymilian Sałuda, Wojciech Świniarski i Jan Lubieniecki. „Sezon zaczął się dobrze, z dzisiejszej rundy najbardziej jestem zadowolony z puttowania. Na polu nie grałem zbyt dobrze, ale nadrabiałem na greenach – powiedział po rundzie Mateusz Gradecki. „Na ten sezon mam plan, aby poprawić się rankingu, gdyż zapisałem się do Światowego Rankingu Amatorów i chciałbym uzyskać w nim wyższą pozycję”. Filip Naglak, jeden z trenerów Kadry Juniorów, jest zadowolony z wyników swoich podopiecznych, zwłaszcza Adriana Meronka i Mateusza Gradeckiego. „Do niektórych zawodników można mieć pewne zastrzeżenia, gdyż na treningach grali lepiej, ale oni bardzo trenowali przed turniejem, nie potrafili sobie odpuścić i odpocząć, ale chyba wyciągnął z tego wnioski. Dwóch juniorów będzie grało jednak w najlepszej grupie – nie można więc nie być zadowolonym.”
Maks Sałuda, który w zeszłym roku zwyciężył w jednym z turniejów Deutsche Bank Pro-Am Tour także bardzo dobrze rozpoczął sezon. Jest również na drugiej pozycji, zagrał 5 dołków na birdie. Wojtek Świniarski także jest zadowolony ze swojego wyniku. Dzięki dzisiejszemu wynikowi obniżył swój hcp o 0,4. Identyczny rezultat uzyskał także Jan Lubieniecki. Na par zagrali natomiast Peter Bronson i Martyn Proctor. A kolejny wynik, +1, uzyskał Mike O’Brien.
Wśród amatorów na pierwszym miejscu ex aequo znajdują się Mateusz Gradecki i Adrian Meronk.
Dzisiaj odbyło się wręczenie nagród za dołki konkursowe oraz w kategorii 3/4 stbf netto.W Bushnell Longest Drive zwyciężył Daniel Tidebrink, w Powakkady Nearest to the Pin najbardziej precyzyjne uderzenie oddała Olga Szmit. Natomiast w Stroer Longest Drive … ponownie Daniel Tidebrink.
W kategorii netto w grupie hcp 0- 8 najlepszy był Mateusz Gradecki, wśród amatorów o hcp pomiędzy 8,1 – 14 zwyciężył Michał Szpila, a pośród amatorów za grupą 14,1 a 28 zwycięzcą został Dominik Reszetko
Turniejowi towarzyszył event, na którym można było wygrać ciekawe nagrody, przygotowano wiele atrakcji – degustacje alkoholi i cygar. Przed budynkiem klubowym stały luksusowe samochody zarówno Ferrari jak i Masserati, śmiałkowie mieli okazję spróbować swoich sił w tych autach.
Jutro drugi dzień zawodów. Czeka nas na pewno ostra rywalizacja.
Wyniki i tee time do zobaczenia na stronie www.proamtour.pl
Więcej aktualności