US Open – triumf Clarka, Meronk bez finału

W piątek Adrian Meronk zakończył udział w wielkoszlemowym US Open. Turniej, który odbył się w Los Angeles Country Club wygrał Amerykanin Wyndham Clark.

Clark rozpoczął bardzo mocną rundą 64 (-6), na którą złożyło się sześć birdie, dwa bogeye i eagle. W piątek zanotował trzy uderzenia więcej, a w sobotę już tylko -1. Ostatnią rundę Amerykanin zagrał na par, jednak wcześniej zdobyta przewaga pozwoliła mu na ostateczny triumf. Tuż za nim z jednym uderzeniem straty uplasował się Rory McIlroy z Irlandii Północnej, a na trzeciej pozycji uplasował się również Amerykanin Scottie Scheffler z wynikiem -7.

Meronk zanotował dwa birdie i dwa bogeye podczas pierwszego dnia rywalizacji. Wynik na par plasował go około trzydziestego miejsca i prognozował szanse na przejście cuta. Niestety druga runda nie wyglądała już tak kolorowo, cztery bogeye i jedno birdie złożyły się na wynik 73. Ostatecznie Polak znalazł się pod linia cuta, z zaledwie jednym uderzeniem więcej i zakończył swój występ przedwcześnie.

Tegoroczne US Open okazało się być dość kontrowersyjnym. Wielu zawodników narzekało na stan pola oraz atmosferę podczas turnieju. Konserwatywny klub przeznaczył znaczną część biletów dla swoich członków, co wpłynęło na liczbę fanów na arenie.

Tak o atmosferze wypowiadał się broniący tytułu Anglik Matt Fitzpatrick:

Jest bardzo kiepska… jest to zawód ze strony USGA. Chcieli wspaniałego turnieju, a z tego co słyszałem to wielu członków kupiło bilety i dlatego tłum jest znacznie mniejszy. Mam nadzieje, że w przyszłych edycjach turnieju nie będzie podobnie.

Pełne wyniki TUTAJ

Tekst M. Kuna
fot M. Darnikowski/ archiwum