Polki w Kanadzie na mistrzostwach świata, zawodowcy w trasie
30 września 2024
Kleopatra Kozakiewicz (Kalinowe Pola GC), Kinga Kuśmierska (Armada GC) i Martyna Muchajer (Gorzowski KG Zawarcie) od czwartku są w Kanadzie, szykując się do startu w mistrzostwach świata juniorek. Dorota Zalewska zakończyła Open de France na T39, a Mateusz Gradecki i Alejandro Pedryc pędzą do Czech, aby w środę zacząć kolejny turniej serii Challenge Tour.
World Junior Girls Golf Championship 2024
Tegoroczna edycja mistrzostw odbywa się w Credit Valley Golf & Country Club koło Ontario. Jak wspominał obecny z juniorkami na zawodach trener Patryk Jabłoński, polska ekipa świetnie zniosła zmianę czasu.
Z jetlagiem poradziliśmy sobie nawet lepiej niż inne zespoły, bo lecieliśmy już w czwartek, aby mieć czas na odpoczynek, lekki trening, a znalazła się chwila nawet na zwiedzanie Niagary. Luźniejszy dzień był bardzo potrzebny, aby dojść po siebie po podróży i spędzić czas poza polem – depeszował.
W poniedziałek o 8.30 biało-czerwona reprezentacja rozpoczęła rundę próbną.
Pole troszeczkę górzyste, dosyć długie, ale ładne i idealnie przygotowane. Greeny super, stimp około 11 – opisywał Jabłoński.
Kolejna practice round we wtorek, a sam turniej rozpoczyna się w środę. 23 kraje potwierdziły udział, ale broniąca tytułu Kanada miała prawo zgłosić dwie drużyny. Na liście są zatem: Belgia, Czechy, Niemcy, Meksyk, Hiszpania, Kanada (2, Dania, Hongkong, Maroko, Szwecja, Anglia, Islandia, Peru, Szwajcaria, Tajwan, Finlandia, Irlandia, Polska, Stany Zjednoczone, Kolumbia, Francja, Włochy i Korea Południowa. Łącznie 72 zawodniczki.
Konkurencja w 10. edycji mistrzostw naprawdę mocna, są najlepsze juniorski świata. Będziemy walczyć, a dziewczyny są super przygotowane i dobrej formie, więc trzymajcie kciuki za dobry wynik – dodał.
Przed uczestniczkami cztery dni gry w formacie indywidualnym stroke play brutto. Z zawodniczkami jest także kadrowa psycholog Małgorzata Szczugieł.
Młodzi sportowcy rywalizują o chwałę drużynową i indywidualną. Indywidualna mistrzyni uzyska bowiem prawo startu w CPKC Women’s Open 2025 w Mississaugua Golf and Country Club.
W październiku 2023 r., także w Kanadzie, Polskę reprezentowała Matylda Krawczyńska (Śląski KG), Kinga Kuśmierska (Armada GC) i Kleopatra Kozakiewicz (Kalinowe Pola GC), a pod opieką trenera kadry Tomasza Wiśniewskiego zajęły 14. miejsce. Najlepszy wynik w Brampton Golf Club uzyskała wówczas Kuśmierska, finiszując na T33 z wynikiem +17. Na 38. pozycji rywalizację zakończyła Kozakiewicz, a Krawczyńska uplasowała się na dzielonym 41. miejscu.
Strona zawodów TUTAJ
Zalewska z niedosytem po Lacoste Ladies Open de France
Narodowe francuskie open odbyło się w Normandii, w nadmorskim kurorcie Deauville. W kolejnych deszczowych rundach na polu Golf Barriere, Polka zapisała rundy na 69, 73 i 75 uderzeń, a suma +4 dała jej dzielone 39. miejsce.
Lało przez dwa dni. Pole jakimś cudem to wytrzymało, greeny były super, a ja się śmieję, że karma wróciła, bo tym razem byłam w flightach nie tak mocno smaganych deszczem, ale i tak przeziębiona rozpoczynałam ostatnią rundę. Z nosa leciało, na każdym dołka tona chusteczek – opowiadała szczecinianka.
Dodała, że wyniesione z hotelu chusteczki przydały się także na otwarcie łez.
No jest mi smutaśnie, bo to kolejny turniej, w którym w ostatniej rundzie zawiodłam sama siebie. Nie wiem, jakie są przyczyny tego, ale staram się pozytywnie nastawić – wyznała.
Turniej o nietypowym formacie, bo podczas dwóch z trzech rund profesjonalistki grały z amatorami, po jednym w każdym flighcie, wygrała Szwajcarka Chiara Tamburlini, zapisując na karcie 68, 67 i 71 (-7).
Zalewska ma chwilę odpoczynku, czekając na informacje, czy dostanie się na turniej do Indii – rozgrywany między 24 a 27 października w DLF Golf and Country Club, Hero Women’s Indian Open.
Fajnie zorganizowany był turniej we Francji, choć pole było bardzo mokre, spod buta wychodziła woda i nieco późno zdjęli flighty z pola i burza dosłownie „waliła nad głowami”, ale za to było dużo kibiców, co zawsze jest miłe – opowiadała caddie Doroty, Matylda Kuna.
Wyniki TUTAJ
Gradecki i Pedryc w D+D Real Czech Challenge
Dwóch polskich pro pędzi za to do południowych sąsiadów, aby w środę rozpocząć start w D+D Real Czech Challenge, w tym roku rozgrywanym w Royal Beroun Golf Club w Beroun. Obaj wskoczyli na listę, w ostatniej chwili.
Na ten start nie miałem walizki spakowanej, bo jeszcze tydzień temu byłem bardzo daleko na liście rezerwowej. Listy są krótsze, bo i dzień już krótszy, więc mniej zawodników łapie się na turniej. Ale dostałem się i jadę, bo może to być ostatni start prawdopodobnie do grudnia, więc trzeba wyciągnąć jeszcze, ile się da – opowiadał Gradi, dodając, że na rozegranym ostatnio QSchool nie poszło mu tak, jakby chciał, ale było kilka aspektów gry na bardzo wysokim poziomie.
Podobnie mówił Pedryc, któremu 43. miejsce w First Stage w duńskim Horsens Golfklub nie pozwoliło awansować do drugiej fazy DP World Tour Qualifying School.
Podczas turnieju było bardzo dużo zewnętrznych faktorów pogodowych i skończyło się na zagraniu tylko 3 rund, a musieliśmy zostać dzień dłużej. Uderzyłem drugi strzał na 10 dołku w czwartek, a trzeci oddałem w sobotę. Nie wykorzystałem sprzyjających warunków podczas pierwszej rundy, a dwie następne zagrałem solidnie patrząc na inne wyniki. Teraz czeka mnie ostatni Challenge Tour w Czechach – mówił.
Livescoring TUTAJ
Fot. P. Jabłoński
Tekst: Anna Kalinowska
Więcej aktualności