Golf Indoor Ekstraliga – innowacja na skalę świata

Organizowana przez fundację GolfStyl liga to innowacyjny pomysł łączący rywalizację i tworzenie golfowej społeczności. Przy wykorzystaniu specjalnie stworzonej aplikacji GolfStyl indoor Ekstraliga i technologii Trackman stworzono możliwość rozgrywania meczy w czasie rzeczywistym z transmisją na żywo. 

Fundacja GolfStyl powstała zaledwie w sierpniu ubiegłego roku, ale już aktywnie angażuje się w rozwój golfa w Polsce. Jednym z jej wiodących projektów jest GolfStyl indoor Ekstraliga.

Kilka lat temu dowiedzieliśmy się, że Trackman pracuje nad takim systemem prowadzenia rozgrywek w czasie rzeczywistym na odległość, wtedy właśnie zrodził się pomysł takiej ligi indoorowej. Nasze przedsięwzięcie jest obsługiwane za pomocą stworzonej prez nas, dedykowanej do tego aplikacji, kiedy wystąpiliśmy do Trackamana o dane, które pomogły by nam ją udoskonalić okazało się, że jesteśmy pierwszą taką inicjatywą na świecie – opowiada prezes zarządu fundacji Cezary Mróz.

W obecnej edycji ligi rywalizuje osiem drużyn, które przez osiemnaście tygodni rozgrywają pomiędzy sobą mecze w formacie każdy z każdym. W każdym ze starć drużyna musi wystawić ośmiu golfistów, w tym pięciu z hcp powyżej 9,9 i dwóch z handicapem przekraczającym 19,9.

W Lublinie już od ponad trzech lat organizujemy takie mecze między naszymi dwoma drużynami, udało nam się zbudować prawdziwy team spirit, na te mecze przychodzi naprawdę dużo kibiców. Zauważyliśmy, że największa rywalizacja o miejsce w drużynie odbywała się między zawodnikami z wyższymi hcp. Wiadomo – dla tych bardziej doświadczonych był to po prostu kolejny mecz czy turniej. Stąd wziął się pomysł na te właśnie obostrzenia handicapowe w drużynach, by dać każdemu szansę poczuć tą rywalizacje i reprezentować klub – kontynuuje Mróz.

Aplikacja w wersji na Androida i IOS pozwala na dołączenie do rozgrywek, ale także śledzenie wyników, statystyk czy transmisję spotkań na żywo. Dostępna jest ona nie tylko dla graczy, ale także dla kibiców.

Aspekt transmisji będziemy musieli w przyszłym sezonie dopracować, bo pewne rzeczy nie działają tak jak chcieliśmy. Okazuje się natomiast, że mamy sporo kibiców z całej Europy nie tylko z Polski. Były takie sytuacje, że jeden z członków drużyny grał z Francji lub Hiszpanii, więc daje to naprawdę ogromne możliwości. Zależy nam na rozwoju golfa i tworzeniu społeczności, która spotyka się, czasami nawet nie dla samej gry, ale wokół niej – podsumował Mróz.

Tekst M.Kuna

Fot. Fundacja GolfStyl