Otwórz wyszukiwarkę
Zamknij wyszukiwarkę
Zaloguj się
Zaloguj się do konta golfisty

XII PZU Polonia Cup zakończona

W niedzielę w Amber Baltic GC zakończyła się już XII edycja turnieju PZU Polonia Cup, rozgrywanego pod patronatem PZG. Zawody zwyciężył Michał Kasprowicz, grając w finale 76 uderzeń. Drugie miejsce zajął junior z Wrocławia, Tomasz Pulsakowski. Wspaniałym finiszem popisał się Michał Wacławek z Krakowa. Pierwsze rundy Michała nie zachwyciły, za to w finale pokazał klasę. Zza pleców rywali wskoczył na pudło grając w niedzielę 73 uderzenia (+1).

Polonia Cup należy do najstarszych i tradycyjnie najlepiej obsadzonych golfowych turniejów amatorskich w Polsce. W zawodach wystartowało 172 zawodników z 14 krajów. W niedzielnym finale zobaczyliśmy tylko najlepszych 80 mężczyzn i 13 kobiet.

Pierwszego dnia rozgrywek – mimo przelotnego deszczu – pogoda dopisała. Prawda, że było dość parno i gorąco, ale golfiści radzili sobie całkiem dobrze. Najlepszą rundę zagrał Michał Kasprowicz – 71 uderzeń, drugi był Tomasz Pulsakowski (74), a trzeci Paweł Grzelak (75).

Drugiego dnia lider – Michał Kasprowicz z Poznania zagrał trzy uderzenia więcej (74). Tomasz Pulsakowski (Toya Golf & CC Wrocław) był lepszy od niego o jedno uderzenie i tym samym od Kasprowicza dzieliły go tylko dwa uderzenia. Na trzecie miejsce awansował Kuba Żelazny z Binowa, który zakończył drugi dzień z wynikiem 74.

Wśród kobiet dobrą rundę – 85 uderzeń – zagrała Katarzyna Kaźmierczyk i przed niedzielnym finałem miała już 14 uderzeń przewagi nad dzielącymi drugie miejsce Ewą Geritz i Joanną Meronk.

Ostatecznie po trzech dniach turnieju w klasyfikacji kobiet poza konkurencją była Katarzyna Kaźmierczyk (Toya Golf & CC Wrocław) – po 84 uderzeniach w finale jej przewaga nad drugą w klasyfikacji Ewą Geritz wyniosła 19 uderzeń. Trzecia wśród pań była Anna Rydzykowska z Sierra Golf Club.

Wielkiego pecha miał Jakub Żelazny z Binowa. W niedzielę grał dobrze do 15 dołka. Na piętnastce zagrał triple bogey. To jednak nie wszystko. Prawdziwa klęska nadeszła na 18 dołku – dwie piłki posłane w rough i Kuba kończy dołek 11 uderzeniami. W sumie w finale zagrał 85 uderzeń i spadł na 10 miejsce.

Piąte miejsce w turnieju zajął Michał Poniż. Michał wraz z Andrzejem Stasiakiem grał we wszystkich dwunastu edycjach turnieju. Pierwszą z nich wygrał z wynikiem 171 (84 i 87 uderzeń). Dziś z takim wynikiem (po dwóch dniach turnieju) byłby na 45 miejscu. A to oznacza, że poziom gry polskich amatorów rośnie z każdym rokiem.

Źródło – golfmedia.pl


Więcej aktualności

Partner Strategiczny

Partner Generalny

Zarezerwuj TEE TIME
Dostępność WCAG