Otwórz wyszukiwarkę
Zamknij wyszukiwarkę
Zaloguj się
Zaloguj się do konta golfisty

Życiowy rekord Martyny

Druga runda turnieju Polish Junior Championship należała z pewnością do Martyny Mierzwy. Obrończyni tytułu Mistrzyni Polski Juniorek uzyskała najlepszy wynik wśród wszystkich startujących – 71 uderzeń, 1 poniżej par.

Martyna Mierzwa

Martyna pierwszą dziewiątkę grała całkiem dobrze i równo, jednak dopiero w drugiej części gry, pokazała ile potencjału jeszcze w niej drzemie. Od 13. dołka zagrała trzy birdie. Wśród komentarzy na temat jej wtorkowego występu, często padało zdanie: „Martyna jest niesamowita”.

„Dziś zagrałam super. To mój rekord życiowy. Pierwszą dziewiątkę miałam przeciętną, drugą bardzo dobrą. W pierwszej dziewiątce nie umiałam puttować, nie mogłam trafić żadnego birdie. A na drugiej dziewiątce nadrobiłam straty, zrobiłam trzy birdie i w sumie grałam bezbłędnie. Jutro chciałabym zagrać nie gorzej niż dzisiaj. Gdybym utrzymała do końca swoją pozycję byłby to dla mnie dobry rezultat” – mówiła Martyna.

Dzięki rewelacyjnej grze podczas wtorkowej rundy, młoda zawodniczka nie tylko ugruntowała swoje pierwsze miejsce w klasyfikacji juniorek, ale poważnie również zaczęła zagrażać liderowi po dwóch rundach, Robinowi Kokocińskiemu. Dziś zagrał on trochę słabiej, niż wczoraj. Miał 73 uderzenia, 1 powyżej par.

Taki sam rezultat uzyskał wice lider po pierwszej rundzie, Daniel Snoey. Młody golfista ugruntował swoje drugie miejsce. Do prowadzącego Kokocińskiego ma 1 uderzenie straty.

Większość golfistów grała w drugim dniu Polish Junior Championship lepiej. Na polu Binowo Park Golf Club nie wiało już tak mocno. Zawodnicy właśnie w tym upatrywali główną przyczynę lepszych wyników. Wśród szczęśliwców, którzy poprawili wynik z pierwszego dnia znajdował się, między innymi, Michał Wacławek.

„Dzisiaj grało mi się znacznie lepiej, mój wynik jest o sześć uderzeń lepszy od wczorajszego, ale nadal jest to jednak daleko od ideału. Jutro chciałbym zagrać w okolicach par pola” – komentował swój występ Michał.

Zadowolony był także Grzegorz Zieliński: „Ogólnie grało mi się dzisiaj o wiele lepiej. Szedłem w sympatycznej grupie, no może trochę małomównej. Miałem mniej pomyłek, co widać na scorecardzie. Jutro planuje jednak zagrać jeszcze lepiej, ponieważ nadal czuję, że to nie jest to”.

Finałowa runda pokaże z pewnością, czy groźne zapowiedzi juniorów zostaną spełnione.


Więcej aktualności

Partner Strategiczny

Partner Generalny

Zarezerwuj TEE TIME
Dostępność WCAG