Binowo w Klubowych MP: chcemy złamać dominację Toyi
5 lipca 2013

W sobotnich półfinałach Citi Handlowy XII Klubowych Mistrzostw Polski, które odbywają się w Kołczewie pod Międzyzdrojami, zmierzą się członkowie First Warsaw Golf & Country Club z Amber Baltic Golf Club oraz Toya Golf & Country Club Wrocław z ekipą Binowo Park Golf Club.
Team z podszczecińskiego Binowa do półfinałowych meczów awansował po emocjonującej dogrywce z członkami Sobienie Królewskie G & CC. Na pierwszym dołku zmierzył się w niej Adrian Kaczała i Jędrzej Gąsienica-Ciułacz z Markiem Marcinkowskim i Kamilem Tatarczukiem.
– Kluczem do naszego sukcesu jest integracja całej ekipy. Jesteśmy zżyci i nawet w trudnych momentach wzajemnie siebie wspieramy. Byliśmy w beznadziejnej sytuacji, kiedy to Adrian przegrywał z Sobieniami, a dwa inne mecze toczyły się w polu. Szybka mobilizacja, następnie dogrywka, decyzja że ja rozpoczynam i… zwycięstwo – cieszył się 18-letni Gąsienica-Ciułacz.
Jak z uśmiechem dodali jego klubowi koledzy, taktykę Binowo opracowywało rano w… szuwarach. Do sobotniej rozgrywki z liderami (Toya trzy lata z rzędu zdobywała mistrzowski puchar) podeszli optymistycznie.
– Rozstawienie zawodników na jutro udało nam się idealnie i powinniśmy zgarnąć parę punktów. Będzie walka, ale liczymy na przełamanie dominacji Toyi – opowiadał Wojciech Waśniewski.
Awans do półfinału team First Warsaw zapewnił sobie pokonując ekipę Sierra Golf Club. Zawodnikom z Wejherowa nie pomogło zwycięstwo Henryka Konopki nad Markiem Gonickim, ani remis Michała Karczmarczyka w meczu w Willamem Carey’em.
– Dzielnie walczyłem i remis z „Billem”, który wczoraj zagrał -6 uznaję za sukces. Nie wystarczył on wprawdzie do naszego awansu, ale z mojej strony było to niemalże poświęcenie, gdyż ubiegły wieczór spędziłem na koncercie Iron Maiden w gdańskiej Ergo Arenie, a noc na podróży do Binowa – mówił 18-letni „Karczmar”.
fot. A.Kalinowska
Więcej aktualności