Krawczyńska wygrywa Slovak Match Play Amateur Championship, Janusiewicz trzeci

Matylda Krawczyńska (Śląski KG) triumfowała w rozegranym koło Bratysławy turnieju Slovak Match Play Amateur Championship 2022. Na podium słowackich mistrzostw znalazł się także jej klubowy kolega Maciej Janusiewicz.

Matylda prowadziła już po rundzie stroke play. Piątkowy finałowy mecz na polu Hrubá Borša rozegrała z reprezentującą gospodarzy Antonią Zacharovską.

„Rozpoczęła z przytupem, wygrywając już pierwszy dołek. Od początku grała lepiej niż jej rywalka, jednak brakowało jej szczęścia na greenach. Na czwartym dołku Słowaczka doprowadziła do remisu i wynik ten utrzymywał się do ósmego dołka. Wtedy Matylda włączyła szószty bieg i pewnie wygrała cztery kolejne dołki. Grała pewnie i bardzo konsekwentnie, nie popełniając praktycznie żadnych błędów. Na 13. zaliczyła drobną wpadkę zagrywając piłkę z tee do wody. Jej przewaga na chwilę stopniała do trzech dołków, ale odrobiła to już na czternastce. Na 15. zagrała pewny strzał z tee na środek fairwaya, approach na 2 metry od flagi i bez większego problemu trafiła na birdie kończąc pojedynek” – opisał obecny na wyjeździe trener Sebastian Grudzień.

Świetną pracę wykonała po skończonej rywalizacji również Nina Pitsch, która doskonale sprawdziła się w roli caddiego Matyldy. Niestety Kinga Kuśmierska oraz Kleopatra Kozakiewicz nie mogły dokończyć występu w turnieju, z powodów zdrowotnych, natomiast Martyna Muchajer odpadła we wcześniejszej fazie mistrzostw.

Nie mniej emocji przyniósł mecz o 3 miejsce wśród mężczyzn. Tam swoją walkę z Andrejem Chocholem toczył Janusiewicz.

„Na pierwszym dołku był remis, drugi dołek wygrał Maciek. Od czwartego jednak gra nie szła po myśli naszego reprezentanta. Przegrał trzy dołki z rzędu i na siódemkę wchodził ze stratą 3 dołków. Potem nieźle się trzymał, ale nie wyglądało to zbyt optymistycznie. Wchodząc na drugą dziewiątkę dalej miał stratę 3 dołków do rywala i niestety przegrał również dołki 10 i 11”- relacjonował Grudzień.

Jak wspomniał, support team w postaci kolegów z kadry, którzy wcześniej zakończyli rywalizację (Jan Branicki, Konstanty Łuczak, Gustaw Kawęcki, Łuksz Bogusz) oraz wyborowy caddie Tristan Kolasiński nie pozwolili nawet na moment, żeby Maciek stracił nadzieję. 

„Od 13 dołka rozpoczął come back, którego nie powstydziłby się sam Tiger. Mając pięć dołków straty. wchodząc na trzynastkę odpalił się jak rakieta. Wygrał 4 z kolejnych 5 dołków i wchodząc na osiemnastkę (par 5) miał już tylko jeden straty. Drive uciekł trochę na prawo, potem dobry lay up na 30 metrów od greenu, trzecim zagrał na 2 metry od dołka i włożył putta na birdie, doprowadzając do dogrywki. Tą zakończył już na pierwszym dołku. Solidny par wystarczył do zwycięstwa i zapewnił mu miejsce na podium” – depeszował Grudzień.

Trenerzy byli bardzo zadowoleni z występu biało-czerwonych juniorów, szczególnie, że konkurencja stawiła się mocna, a przede wszystkim startowali nie tylko tak młodzi wiekiem zawodnicy. O ile trener kadry Alvin Brasseaux spodziewał się wśród naszych golfistek miejsca na podium, to złoto Matyldy plus brązowy krążek Maćka, przekroczyły oczekiwania. W opinii składu szkoleniowego „plan został wykonany na 150 procent”.

Wyniki TUTAJ

fot. S. Grudzień