Otwórz wyszukiwarkę
Zamknij wyszukiwarkę
Zaloguj się
Zaloguj się do konta golfisty

Meronk z biletem na The Open! Polak trzeci w Dutch Open

adr20 01278

Adrian Meronk zajął trzecie miejsce w Dutch Open cyklu DP World Tour, zdobywając tym samym bilet na The Open. Zatem już w lipcu reprezentant Polski zaliczy drugi w karierze turniej Wielkiego Szlema, zachowując jeszcze szansę na awans do czerwcowego US Open.

Po czterech rundach rywalizacji w Holandii, a dokładnie koło s-Hertogenbosch, do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka między Francuzem Victorem Perezem a Nowozelandczykiem Ryanem Foxem. Po czterech dołkach play off triumfował ostatecznie 29-letni Francuz, drugi oczywiście był Fox, a trzecie miejsce, po rundach na 68, 68, 72, 68 (-12) uderzeń, zajął Meronk. I to ta trójka wywalczyła prawo startu w nadchodzącej, zupełnie wyjątkowej 150. edycji The Open, która rozegrana zostanie na the Old Course w St Andrews.

Końcówka Dutch Open była niezwykle emocjonująca, ale od początku gry w Bernardus Golf Adrian Meronk plasował się w czubie. Pierwszą rundę na ciekawie pofałdowanym polu, łączącym styl szkockich linksów z holenderskim krajobrazem, zakończył na T7, ze stratą trzech uderzeń do lidera, którym wówczas był reprezentant gospodarzy i dwukrotny triumfator tego turnieju Joost Luiten.

Po drugim dniu Polak był już na trzecim miejscu, dzielonym z Anglikiem Mattem Wallacem. Obaj mieli po -8 na koncie, czyli po dwa strzały straty do nowego lidera Portugalczyka Ricardo Gouveii.

 Trzecia runda w wydaniu Adriana fantastyczna, właściwie bezbłędna, choć zdarzyły się dwa słabsze dołki – doble bogey na na dwójce i siedemnastce. I to już sprawiło, że spadł na siódmą pozycję, ale od liderów – Pereza i Wallace’a – dzieliły go zaledwie dwa uderzenia.

W finałową niedzielę nad polem zawisły ciemne, burzowe chmury. Warunki zdecydowanie inne niż w poprzednich dniach – po nocnych opadach i odrobinie porannego deszczu pole stało się nieco bardziej miękkie i wolniejsze, ale przynajmniej tak silnie nie wiało, choć momentami padało.

Po pierwszych dołkach grono liderów powiększyło się do czterech graczy, a tuż za nimi plasował się Adrian Meronk i dwóch kolejnych golfistów. Zdarzały się Polakowi nietrafione krótkie putty, ale potem pokaz fenomenalnego golfa – ósmy dołek, piłka trafia do wody,  a Adrian zdejmuje buty i dokonuje, jak się wydawało, wprost niemożliwego – sprawnie wybija piłkę, po czym trafia 14-metrowego putta, ratującego par. Zapewniając sobie nie tylko radość zgromadzonych na trybunie kibiców, ale przede wszystkich zachowując miejsce w czołówce.

Po dziewięciu dołkach Polak był czwarty, a prowadził samodzielnie Perez. Po 16 dołku był drugi, za Perezem, ale chwilę potem „szósty bieg” odpalił Ryan Fox, szybko przejmując prowadzenie. Druga dziewiątka w wydaniu Nowozelandczyka wprost rewelacyjna, aż do… osiemnastego dołka.

Chwilę wcześniej właśnie na osiemnastce piłka Meronka wtoczyła się wody, ale zobaczyliśmy zagranie kolejnej nieco na bok greenu, potem świetny putt i następny, wieńczący turniej. Suma -12. Pozostawało czekać na odpowiedź rywali.

Jestem podekscytowany, ale bardzo dumny z siebie i z mojego caddiego oraz z pracy, jaką wykonaliśmy. Pod koniec było ciężko i nerwowo” – wspominał wówczas w wywiadzie dla organizatorów, którzy pytali także o szczegóły fenomenalnego zagrania z wody.

Fox na osiemnastce, podobnie jak Adrian, zagrał do wodnego hazardu, a potem do bunkra, ostatecznie zaliczając podwójnego bogeya na tym 72 dołku turnieju. Stracił swoja przewagę i… pozostawało czekać na to, co zrobi Perez, który był wtedy na szesnastce. Francuz nie odpuścił, doprowadzając po osiemnastce do remisowego wyniku -13, a tym samym do dogrywki. Na czwartym jej dołku wygrał.

Trzeci raz w tym sezonie Adrian Meronk zakończył turniej pierwszej europejskiej ligi na najniższym stopniu podium. W maju był trzeci w Catalunya Championship, a w marcu trzeci w Qatar Masters.

Jednak niedzielne podium stało się najbardziej wyjątkowym, bo gwarantującym występ na The Open – turnieju uznawany przez wielu, za najważniejszy na świecie. Walka o Claret Jug, znana także jako British Open, to najstarszy z czterech etapów Wielkiego Szlema i jedyny rozgrywany poza Stanami Zjednoczonymi. 

Adrian Meronk staje się pierwszym Polakiem, który wywalczył prawo startu w tym prestiżowym wydarzeniu. Wcześniej blisko kwalifikacji do The Open był pro Maksymilian Sałuda, a w rywalizacji seniorów – w Senior Open 2013 – udział brał Jan Lubieniecki.

Wyniki Dutch Open TUTAJ

meronk

fot. główne: M. Darnikowski
fot. pod tekstem: S. Beck
tekst: A. Kalinowska


Więcej aktualności

Partner Strategiczny

Partner Generalny

Zarezerwuj TEE TIME
Dostępność WCAG