Gradecki z przygodami przed Open de Bretagne

Mateusz Gradecki kontynuuje rywalizację w Challenge Tour, czyli drugiej europejskiej lidze zawodowej. W niedzielę zakończył występ w Kaskáda Golf Challenge, zajmując w Czechach 51. miejsce, a już w czwartek o godz. 8.50 rozpocznie kolejny start – w Open de Bretagne.

Nie obyło się bez przygód w drodze do Francji.

„Pierwszy lot miałem opóźniony, cudem zdążyłem na przesiadkę, ale nie doleciały mi kije. Miały zostać dostarczone wieczorem, jednak tak się nie stało, więc spałem na lotnisku, rano je odebrałem i teraz jestem w pociągu, bo pole jest oddalone o pięć godzin drogi z Paryża”- depeszował we wtorek.

W środę zagra w pro-amie, a w czwartek rozpocznie już rywalizację na Golf Bluegreen de Pléneuf Val André (par 70). Pole położone w Bretanii oferuje spektakularne widoki na Ocean Atlantycki, ale wiadomo że sąsiedztwo akwenu może oznaczać silne podmuchy wiatru.

„Z ostatniej rundy z poprzedniego tygodnia mogę wiele pozytywnych aspektów wynieść. Jest dużo lepiej niżby się wydawało patrząc na wyniki. Pole znam dobrze, grałem tu rok temu, skończyłem występ na dzielonym czternastym miejscu, czyli całkiem nieźle” – mówił.

Odnotował wówczas wynik -5, a triumfował Francuz Julien Brun z -13. Open de Bretagne jest częścią European Challenge Tour od 2007 roku.

Livescoring będzie TUTAJ

fot. archiwum zawodnika