Meronk i Rahm pną się do góry w DP World Tour Championship
19 listopada 2022
Trzeci dzień DP World Tour Championship przyniósł kibicom wiele emocji. Na prowadzenie wysunął się Hiszpan Jon Rahm, który zanotował na swojej karcie tylko 65 uderzeń. Tyle samo strzałów wykonał podczas swojej rundy Adrian Meronk, wskakując na szóste miejsce.
Turniejowa sobota potocznie zwana też “moving day” sprostała oczekiwaniom kibiców. Dramatyczne przetasowania w tabeli zmieniły perspektywę na nadchodzący dzień finałowy.
Fantastyczny występ zaliczył podczas trzeciego dnia Adrian Meronk. Polak rozpoczął rywalizację od spokojnego para, lecz już na drugim dołku zanotował pierwsze tego dnia birdie. Kolejne wpadło na dołku nr 4 i 7. Pierwszą dziewiątkę jednak zakończył niefortunnym bogeyem z łącznym wynikiem -2. Druga połowa rundy to prawdziwy pokaz umiejętności Meronka. Łącznie pięć birdie, w tym trzy na ostatnich dołkach. Najniższa runda dnia pozwoliła Polakowi zająć dzielone z Tommym Fleetwoodem szóste miejsce i dać sobie szansę na walkę o podium w dniu finałowym.
To pole mi bardzo pasuje. Oczywiście to pomoga, jeśli uderza się prosto i daleko, ale myślę, że kluczem do sukcesu jest trzymanie się dobrej strony dołka. Cały tydzień próbowałem rozgryźć te greeny i wygląda na to, że dziś zrobiłem dobrą robotę – powiedział po rundzie Meronk.
Taką samą liczbę uderzeń zanotował Jon Rahm. Hiszpan wykonał siedem birdie podczas trzeciej rundy turnieju, cztery na pierwszej dziewiątce i trzy na drugiej. Na szczególną uwagę zasługują jego dzisiejsze strzały na green, większość z tych, które zaowocowały birdie lądowały w promieniu mniejszym niż 10 stóp. Genialny wynik 65 zagwarantował mu prowadzenie przed rundą finałową. Jutrzejsza wygrana sprawiłaby, że Jon Rahm byłby pierwszym trzykrotnym zwycięzcą DP World Tour Championship.
Nie wiem czy mógłbym dziś zagrać niżej. Nie byłem najlepszy z tee, ale udało mi się zrobić birdie z bardziej wymagających sytuacji. Mam nadzieję, że jutro moje otwierające strzały będą trochę lepsze, a jednocześnie utrzymam dobrą grę ironami. Lubię to pole, bardzo pasuje mi wizualnie, prawdopodobnie przez sposób, w jaki zostało ukształtowane. Zawsze jest dobrze uderzać dalej, ale na Earth Course jest to wyjątkowo przydatne. Jestem podekscytowany na rundę finałową, miewałem już tutaj udane niedziele i liczę, że jutrzejsza runda będzie tak samo udana – podsumował podczas konferencji prasowej Rahm.
Na drugie miejsce w tabeli spadł lider po dwóch rundach Matt Fitzpatrick, notując dziś 70 uderzeń. Dwa bogeye i cztery birdie okazały się niewystarczające, aby utrzymać prowadzenie. Jego druga pozycja w tabeli oznacza także drugą pozycję w rankingu Race to Dubai.
Nie miałem dziś najlepszych otwarć, a z roughem tak gęstym jak tutaj ciężko jest ratować wynik. Na drugiej dziewiątce drivy się poprawiły, trafiałem też putty co oczywiście bardzo pomogło. Będę potrzebował jutro dużo szczęścia, żeby podnieść to trofeum. Możliwe, że jest już za późno na dobrą grę, ale tak naprawdę dałem sobie szansę wchodzą w dzień finałowy, a to wszystko, o co można prosić – opowiadał Fitzpatrick.
Na trzeciej pozycji bez zmian utrzymuje się Szwed Alex Noren. Notujący podczas trzeciej rundy sześć birdie i dwa bogeye, dające końcowy wynik -4, pozostaje w znakomitej pozycji do ataku. Jutrzejsza wygrana byłaby dla Szweda pierwszą od czterech sezonów.
Moim planem na jutro jest uderzanie strzałów, których będę potrzebował by pozostać w rywalizacji. Wygrana byłaby dla mnie bardzo ważna, więc dam z siebie wszystko – podsumował Noren.
Na dzielonym czwartym miejscu znajdują się lider po dwóch dniach Tyrrell Hatton, który zanotował wynik na par podczas trzeciej rundy i Rory McIlroy, aktualny nr. 1 w rankingu Race to Dubai, który zapewnił dziś fanom prawdziwe show, grając siedem uderzeń poniżej par.
Tuż za nimi plasują się Tommy Fleetwood i Adrian Meronk.
Lider flight wystartuje o godzinie 12:00 (9:00 czasu polskiego), a w nim będziemy mieli przyjemność oglądać Matta Fitzpatricka i Jona Rahma. Adrian Meronk wystartuje wraz z Tyrrellem Hattonem tylko dwadzieścia minut wcześniej o 11:40 (8:40 czasu polskiego).
Podczas dnia finałowego rozstrzygnie się walka nie tylko o wygraną DP World Tour Championship, ale także o wygraną w Race to Dubai. Czy Mattowi Fitzpatrickowi uda podnieść się oba trofea? A może w turnieju zwycięży Jon Rahm, a puchar rankingu przypadnie Roremu McIlroyowi? O tym wszystkim przekonamy się już jutro, ale jedno jest pewne, emocji nie zabraknie.
Transmisję na żywo będzie można oglądać od 8:30 do 13:30 w Golf Channel Polska.
LIVESCORING TUTAJ
Tekst M. Kuna
Fotograf Marek Darnikowski
Więcej aktualności