Otwórz wyszukiwarkę
Zamknij wyszukiwarkę
Zaloguj się
Zaloguj się do konta golfisty

Rahm triumfuje w The Masters

dpwt dubaj22 n 02020

Hiszpan Jon Rahm po emocjonującej ostatniej rundzie zwyciężył w turnieju Wielkiego Szlema – The Masters z końcowym wynikiem -12. Niedziela na Augusta National Golf Club okazała się pełna niespodzianek, a czterodniowe wydarzenie na pewno zapadnie w pamięć wielu kibicom. Tym krajowym ze względu na historyczny debiut Adriana Meronka!

Co prawda Polak zakończył występ po drugiej rundzie (w pierwszej 73, w drugiej 76), jednak wcześniej zapewnił swoim fanom odpowiednią dawkę emocji i powodów do miłych wspomnień, tradycyjnie już zapisując kolejne karty historii polskiego golfa.

Przez trzy rundy prowadzenie należało do Amerykanina Brooksa Koepki, jednak podczas niedzielnego starcia Rahm powoli zbliżał się wynikiem do lidera. Sześć bogeyów i tylko trzy birdie w wykonaniu Amerykanina dało innym zawodnikom szansę na podbicie tabeli. Spokojna runda -3 pozwoliła Hiszpanowi Rahmowi na przypieczętowanie zwycięstwa. Koepka zakończył rywalizację na dzielonym z Philem Mickelsonem drugim miejscu, a na dzielonym czwartym znaleźli się kolejny Amerykanie: Jordan Spieth, Patrick Reed oraz Russel Henley.

Triumf Rahm zadedykował swojemu idolowi i rodakowi Sevowi Ballesterosowi, w dzień który byłby jego 66. urodzinami. 

Ciężko to ubrać w słowa, oczywiście jako zawodnicy marzymy o takich rzeczach i można zwizualizować sobie, jak to będzie wyglądało i jak będziesz się wtedy czuł. Ale nigdy nie myślałem, że będę płakał wygrywając turniej, a dziś na osiemnastym dołku byłem naprawdę blisko – wyznał Rahm.

Kiedy uderzyłem trzeci strzał na green i po reakcji widowni wiedziałem, że jest blisko zawładnęła mną fala emocji. To wiele znaczy dla mnie i dla hiszpańskiego golfa. To dziesiąty Wielki Szlem dla Hiszpanii, jestem czwartym zawodnikiem, który wygrał Masters i jednocześnie jest to moje drugie wielkie zwycięstwo. To niesamowite – podsumował Hiszpan.

Ostateczny wygląd leaderboardu znacznie różni się od tego, który widzieliśmy po rundzie trzeciej. Norweg Victor Hovland, który wydawało się, że powalczy o zwycięstwo, zanotował dwa bogeye i doubla, i ostatecznie spadł na miejsce siódme. Podobnie stało się z sensacją turnieju, czyli amatorem Samem Bennettem, któremu runda +2 nie pozwoliła na utrzymanie się w pierwszej dziesiątce. 

Najlepsza runda dnia w niedzielę zdecydowanie należała do zawodnika ligi LIV Golf Phila Mickelsona. Trzykrotny zwycięzca Masters (2004, 2006, 2010) ponownie pokazał na co go stać, notując osiem birdie i bogeya. Zakończył rywalizację z wynikiem -8. 

Świetny występ podczas niedzielnej rozgrywki zaliczył także zwycięzca z 2015 roku Jordan Spieth. Runda -6 owocująca w aż dziewięć birdie, mogła zafundować jego fanom podróż w czasie do 2015 roku. 

Tegoroczne Masters obfitowało w wiele wydarzeń około golfowych. Znaczne opóźnienia związane z pogodą, niebezpieczny upadek drzewa podczas gry czy rezygnacja czterech zawodników, w tym uwielbianego Tigera Woodsa. Pomomo przeciwność sportowe emocje dopisały a Masters 2023 przejdzie do historii jako przykład nieprzewidywalności golfa.

Pełne wyniki TUTAJ

Tekst M. Kuna
Fot M. Darnikowski/ archiwum


Więcej aktualności

Partner Strategiczny

Partner Generalny

Zarezerwuj TEE TIME
Dostępność WCAG