Otwórz wyszukiwarkę
Zamknij wyszukiwarkę
Zaloguj się
Zaloguj się do konta golfisty

Odszedł Janusz Herburt – Hewell 

IMG 3367

Z ogromnym żalem zawiadamiamy, że 27 października w USA zmarł dziennikarz radiowy, miłośnik i propagator golfa oraz wieloletni prezes i założyciel Golf Parks Poland Janusz Herburt – Hewell. 

Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi dziennikarz Radia Wolna Europa i Głosu Ameryki był jednym z pierwszych działaczy na rzecz rozwoju golfa w Polsce. Do Stanów przeniósł się już na studia, później osiadł w stanie Wirginia, a ostatnie lata spędził w raju golfistów na Florydzie otoczony polami. To właśnie za oceanem poznał golfa i postanowił przywieźć go do ojczystego kraju. Choć ten sport odkrył późno, nie przeszkodziło mu to w poświęceniu się mu w całości. 

W 1990 r., pracując już w Głosie Ameryki, nabyłem dom położony na przedmieściach Waszyngtonu w Reston w stanie Wirginia. Graniczył z polem golfowym. Zacząłem podglądać golfistów, bo w ich grze było coś fascynującego. W rozmowie z sąsiadem dowiedziałem się, że na golfa nigdy nie jest za późno, pod warunkiem, że zainwestuje się należycie w lekcje z instruktorem. Po kilkunastu lekcjach z pro na polu w Reston stałem się pasjonatem golfa, co nie znaczy, że grałem dobrze. Byłem już po pięćdziesiątce, więc nie mogłem oczekiwać cudów – opowiadał Herburt – Hewell w wywiadzie dla Golf&Roll w 2021 roku. 

To wtedy, wybijając piłki na strzelnicy golfowej w Reston, zrodził się pomysł otworzenia podobnego obiektu w Polsce. Po ponad trzydziestu latach pracy w Głosie Ameryki i RWE mogłem przejść na wcześniejszą emeryturę. Zamiast przenosin w ciepłe strony i wylegiwania pod palmami, zdecydowałem się zainwestować w biznes golfowy w kraju – kontynuował. 

Już w 1997 roku powstała firma Golf Parks Poland Sp. z o.o. w której udziały miało również kilku Amerykanów. W 2000 roku powstała strzelnica przy hotelu Bryza w Juracie, biznes jednak okazał się mocno sezonowy. Wtedy powstał pomysł przeniesienia pomysłu do Warszawy. W maju 2001 roku miejsce miało huczne otwarcie przy ulicy Vogla oraz obiekt w Mikołajkach, który rok później został odsprzedany. Choć w początkowych latach obiekt przyciągał entuzjastów z całej Polski, to stał się głównie miejscem spotkań ekspatów i zagranicznych dyplomatów. 

Dzięki zaangażowaniu prezesa i pracowników obiekt prężnie się rozwijał, na dziesięciolecie dobudowane zostało trzydołkowe pole pitch&putt. Obiekt od lat jest miejscem spotkań towarzyskich, imprez firmowych, treningu sportowego, ale co najważniejsze dla wielu jest pierwszym kontaktem z tą wspaniałą dyscypliną. 

Herburt – Hewell przez wiele lat był wiceprezesem Royal Golf Club Wilanów, dziś figuruje w nim jak honorowy członek. 

Pomysł założenia klubu powstał w czasie częstych spotkań w naszej recepcji z dowcipnym gawędziarzem Andrzejem Personem, późniejszym senatorem RP. Kiedy zaproponowałem nazwę Royal Golf Club Wilanów Andrzej śmiał się w kułak, ale z czasem pogodził z tą nieco pompatyczną nazwą, która, o dziwo, bardzo się dziś członkom klubu podoba. A jest ich niemało, bo ponad 160 osób – wspominał w wywiadzie dla Golf&Roll. 

Z jego inicjatywy golf odbyło się wiele akcji promocji golfa w tym wśród uczniów warszawskich szkół podstawowych, nieodpłatne lekcje golfa dla klas z Wilanowa wraz z finansowaniem dojazdu, zajęcia dla Uniwersytetów Trzeciego Wieku. Podjął się także rewolucyjnego w Polsce projektu stworzenia golfowej klasy w jednej z Wilanowskich szkół podstawowych we współpracy z Polskim Związkiem Golfa. 

Za działania na rzecz rozwoju golfa w Polsce został odznaczony w 2008 roku Srebrną Odznaką za Zasługi dla Sportu, a niedawno podczas gali 30-lecia Polskiego Związku Golfa otrzymał także Złotą Odznakę za Zasługi dla Sportu i Medal 30-lecia PZG. 

W ubiegłym roku właścicielką Golf Parks Poland stała się Monika Kołowrotna, która towarzyszyła obiektowi od samego początku, zaczynając od pracy na recepcji, a kończąc na zarządzaniu jego funkcjonowaniem. 

Pan Janusz był zawsze wspaniałym mentorem i liderem, uczył nas, wszystkich pracowników, podejścia do biznesu, ale także do drugiego człowieka. Pokazywał nam biznes i marketing, był wspaniałym pr-owcem. Każdego traktował tak samo fantastycznie, pracowników, małych podwykonawców czy klientów, bez względu na stan majątkowy, czy poziom wtajemniczenia w sport – wspomina Kołowrotna. 

Na początku do Polski przylatywał na cały sezon od kwietnia do października, później z małżonką Gracielą przylatywali co roku na około trzy miesiące. Ostatni raz odwiedził nas 2019 roku, co bardzo ciepło wspominamy. Zawsze był wspaniałym rozmówcą i kochał zagadywać każdego, kogo napotkał. Miał niesamowity dar do przekonywania do golfa. Wielu ludzi, którzy zaczęli przygodę od kontaktu z nim dalej u nas gra. Niesamowicie otwarty i chętny do kontaktu, szczerze czerpał przyjemność z szerzenia miłości do tej dyscypliny – podsumowała.

Janusz Herburt – Hewell pozostawił po sobie żonę Gracielę oraz trójkę dzieci Carolinę, Alegrę i Jana. Msza żałobna odbędzie się w listopadzie w kościele w Wilanowie, dokładna data zostanie podana przez Golf Parks Poland. 

 

Tekst M. Kuna

Fot. archiwum Golf Parks Poland


Więcej aktualności

Partner Strategiczny

Partner Generalny

Zarezerwuj TEE TIME
Dostępność WCAG