Otwórz wyszukiwarkę
Zamknij wyszukiwarkę
Zaloguj się
Zaloguj się do konta golfisty

Solidna gra Zalewskiej, Gradecki przed operacją

Po solidnych dwóch rundach w słynnym Evian Resort Golf Club jednego uderzenia zabrakło Dorocie Zalewskiej, aby dostać się do finału Jabra Ladies Open. Po pierwszym dniu Danish Golf Challenge z ligi Challenge Tour Mateusz Gradecki wycofał się z turnieju, podjął decyzję o zawieszeniu startów i poddaniu się operacji kolana.

Tego już było za dużo, bo od roku mam problem z lewą łąkotką. Podjąłem decyzję, aby wrócić do Polski i w końcu poddać się długo odwlekanej operacji. Odbędzie się ona w środę i pewnie wykluczy mnie na kilka miesięcy ze startów, ale nie miałem już innej opcji. Zamiast się rozwijać to szło to w drugą stronę – depeszował Gradecki, który w Danii dał radę zagrać tylko w czwartek, przechodząc pole Odense Eventyr Golf w 79 uderzeniach.

Zalewska z Amundi German Masters, które zakończyła na dzielonej 57. pozycji, wróciła na chwilę do domu w Szczecinie, aby zaraz potem udać się nad Jezioro Genewskie, gdzie rozgrywano Jabra Ladies Open, oczywiście z cyklu Ladies European Tour – pierwszej zawodowej ligi kobiet. Zagrała 73 i 75 strzałów.

W Niemczech grałam solidny golf, ale traciłam na puttach, bo greeny były w słabym stanie. Mimo wszystko ogólnie na plus, a jakbym wyeliminowała małe błędy to była szansa skończyć w czołówce. Ten miniony tydzień to już na wariata – samolot o 7 rano z Berlina, w domu byłam po 18.00, szybkie pranie, a o 2 w nocy FlixBus i dalej w trasę. Półtora dnia byłam ledwo żywa – opowiadała.

Dodała, że pole w Evian zrekompensowało trudy podróży.

Jest trudne, ale niesamowite, szczególnie że odbywa się tam jeden z majorów. Wąskie fairwaye, te widoki, te greeny wymagające gry do punktu. I ja to robiłam, ale zabrakło szczęścia, bo tak pechowo piłka mi się odbiła kilka razy, że na karcie nawet zdarzył się double. Z decyzją, czy przeszłam cuta musiałam czekać do 8 rano, także pozostawałam w blokach startowych 12 godzin, a tak niewiele ostatecznie zabrakło – opisała.

Nie po to pojechałam, by nie przechodzić cuta, jestem tym zniesmaczona. Na szczęście widzę poprawę mojej gry, ale znów wynik nie oddaje tego, jak solidnie grałam. Nie widzę różnicy miedzy mną a czołówką w mojej grze, talencie, czy tym, ile trenuję poza jednym aspektem – w mojej części Polski nie ma nigdzie takich greenów, które odzwierciedlałyby te na turniejach LET. I na tych puttach tracę – wyznała.

Triumfatorką Jabra Ladies Open została Szwajcarka Morgane Metraux po rundach na 67, 64 i 72 (-10).

Zalewska dodała, że podróż powrotna z Francji szalenie się przedłużyła – jeden opóźniony lot sprawił, że nie zdążyła na kolejne i do Szczecina dotarła w poniedziałek zamiast w niedzielę, a już we wtorek o świecie czeka ją prom do Szwecji. Tam, a dokładnie w Allerum Golf Club, w piątek rozpocznie się Dormy Open Helsingborg.

Wyniki Jabra Ladies Open TUTAJ

Tekst: A. Kalinowska
Foto: archiwum D. Zalewskiej


Więcej aktualności

Partner Strategiczny

Partner Generalny

Zarezerwuj TEE TIME
Dostępność WCAG